Przy kolacji:
Młody: (zamyślony) Mam hipotezę...
Tatuś: Co masz?!
Młody: No, hipotezę mam.
Tatuś: A jaką masz hipotezę?
Młody: No taką, zie słonko juś zachodzi. Ty teś maś taką hipotezę Tatuś?
Tatuś: Niee - ja to wiem - mam tezę!
Młody: Tezę maś?
Tatuś: Mhm
skad 3 latek ma taka znajomość słów:D kochane dziecko:)
OdpowiedzUsuńNie mam zielonego pojęcia, mało ze stołka nie spadłam :)
OdpowiedzUsuńBo dzieci słuchają, co rodzice mówią:)
OdpowiedzUsuńSzymek jest cudny:)
Mnie kiedyś Natka zabiła "wyrażeniem idiotycznym" - chodziło o idiomatyczne:)