U nas czytanie wygląda mniej więcej tak:
Julian
Tuwim
O
Grzesiu kłamczuchu i jego cioci
- Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak
prosiłam?
- List, proszę
cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła! Szymon: A jaki list?
Mama: List, który Grzesiu miał wrzucić do skrzynki.
S.: A jakiej?
M: Czerwonej.
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie!
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię!
- Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
S:. A czemu kłamie?
M.: Nie wiem.
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci!
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo.
S.: A jaki wuj Leon?
M.: Wuj Grzesia.
S.: A jakiego?
M.: yyy
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:
List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
S.: Czerwona?
M.: Tak, czarwona!
S.: A czemu?
M.: yyy
A koperta...no, taka... tego...
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie - nazwisko
I Łódz... i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
A jak wrzucałem list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki,
S.: Jaki tatuś?
M.: Tatuś Halinki.
I jeden oficer też wrzucał, Wysoki - wysoki,
S.: Jaki oficel?
M.: Taki żołnierz.
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,
I jechała taksówka... S.: Jaka takówka? Ziółta? M: Chyba tak. i trąbił autobus,
S:. A ciemu tlombił?
M:. Może mu ktoś wchodził pod koła...
S.: A jaki autobus? Naś?
M.: Chyba nie nasz.
S.: A jakiego kololu?
M.: Czerwonego.
S.: To chyba był śtocidziencisieść...
I szły jakieś trzy dziewczynki,
S.: A jakie?
M.: ...(ignoruje pytanie)
Jak wrzucałem ten list do skrzynki...
Ciocia głową pokiwała,
S.: Jakie dziecinki?
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia: - Oj, Grzesiu, Grzesiu!
- Przecież ja ci wcale nie dałam
S.: Jakie dziecinki?!!!
- Żadnego listu do wrzucenia!...
Słoń Trąbalski....
***
S.: A czemu On (ksiądz) ma miotłę?
M.: To nie miotła, to kropidło.
S.: Co?
M. Kropidło. (I piorunujące spojrzenie na Tatusia, zanim się jeszcze odezwał. Usta już miał otwarte...)
Hihihihihi, u mnie mniej więcej tak samo - 5 min. czytania, 35 min. gadania:)))
OdpowiedzUsuńNo jakie dziecinki???
OdpowiedzUsuńxD ale sie uśmialiśmy :) jak tak czytam to przechodzi mi przez myśl że dobrze ze mlody nie mówi jeszcze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Jestem rozbrojona :):):)
OdpowiedzUsuń