Ja: Szymuś jaki wolisz makaron?
Szymon: Spagetti. Do gotowania makaronu potrzeba tylko trzech rzeczy, wiesz?
Ja: Tak a jakich?
Sz.: Trzeba zagotować wodę, wlać olej...
Ja: A ty skąd wiesz?
Sz: Pani w przedszkolu mówiła.
Ja: A która pani?
Sz. Pani Ala.
Ja: Fajna ta pani Ala...
Sz: No fajna ale taka staruszka.
Ja: Jak to staruszka?!! ("na oko" p. Alicja jest moją równolatką!!!)
Sz: No stara jest.
Ja: Eeee, chyba nie taka stara...
Sz: Ale ma starą skórę
Ja: Posolę wodę na makaron
Sz: Nie soli się makaronu
Ja: Trochę się soli
Sz: Wiesz co, jak w piątek przyjdziesz po mnie do przedszkola to lepiej się zapytaj i pani ci powie jak się gotuje makaron!
Ja: yyyyy
I tak podczas wspólnego gotowania dowiedziałam się, że jestem stara i że nie potrafię nawet gotować makaronu.
:)))) i co mam przy kazdym dialogu szymusia pisać że go uwielbiam?
OdpowiedzUsuńA co ty się mu dziwisz, że uważa wychowawczynie za stara:P skoro ty wydładasz na 16latkę:)
Makaron gotuje się bez oleju
OdpowiedzUsuńWidocznie p. Ala gotuje z :)
Usuń