środa, 30 listopada 2011

Kicuś


 Proces wychowawczy jest zjawiskiem wzajemnym. Bo czasami dziecko ma więcej rozumu niż jego rodzice. Przykład mieliśmy wczoraj, w Dniu Pluszowego Misia. Z tej okazji dzieci miały przynieść do przedszkola swoje misie. Już dzień wcześniej wieczorem my – dorośli postawiliśmy Młodego przed koniecznością wyboru odpowiedniego pluszaka. Młody z klejącymi się oczami zadecydował krótko: „Do przedszkola pójdzie Kicuś”.
Jak to Kicuś?! Przecież Kicuś nie jest misiem tylko zajączkiem, w dodatku dość sfatygowanym!
Wspólnie więc (tak nam się wtedy wydawało) wybraliśmy białego polarnego niedźwiadka jako przedstawiciela licznej gromady domowych misiów.
A rano:
Ja: Szymonku pamiętaj o misiu. Dziś idzie z Tobą do przedszkola.
Młody:  Misiu nie idzie, idzie Kicuś.
Ja: Ale dzisiaj jest dzień Misia.
Młody: Kicuś idzie do kekola.
Ja: To może pójdą razem i misiu i Kicuś?
Młody: Misiu NIEE IDZIEE, TYLKO KICUUUŚ!!!

No dobra, rano nie ma czasu na kłótnie. Chłopaki poszli: Młody z Kicusiem, Tatuś z misiem. Tylko, że w przedszkolu Młody wpakował misia do szafki a na salę dumnie wparował z zajączkiem. I to właśnie Kicuś uczestniczył we wszystkich zabawach, odtańczył misiowy taniec…

Morał: Prawdziwych przyjaciół trzeba doceniać, być z nich dumnym, chwalić się nimi niezależnie od tego, co sądzą inni.

Bo kto ociera łzy Młodego? – Kicuś (uszami)
Kto jeszcze przed mamą odpędza nocne koszmary? – Kicuś
Kto podróżuje z Młodym nawet tam gdzie rodzice nie chcą? – Kicuś
Kto wyciera gile z nosa? – Kicuś (uszami)
Kto był najlepszym gryzakiem gdy wychodziły ząbki? – Kicuś
Czym Młody leczył stan zapalny własnego ucha? – uchem Kicusia
To Kicuś pomógł uporać się z odparzeniami po „grypie jelitowej” (oszczędzę Wam szczegółów)!!!
I po tym wszystkim do przedszkola miał iść miś?!

Kicuś to naprawdę twardy gość. Jego skłonność do poświęceń sprawia, że czas Go nie oszczędza. Ciągle ciągany, skubany, prany, śliniony, znowu prany a ostatnio także zszywany i cerowany…
Chyba zasłużył sobie na taniec na Jego cześć!!

Rodzice wstydźcie się!!

A to właśnie przyjaciele (jakieś 1,5 roku temu)

I jeszcze jedno - z przedszkola, dzięki p. Marcie 
"Bo każdy chłopiec powinien mieć misia" albo Kicusia

2 komentarze:

  1. Właśnie takie sytuacja jak ta opisana w poście pokazują, że dzieci widzą więcej niż my. A przecież nie szata zdobi człowieka, w tm przypadku misia - ten super nowy i czysty nie jest w cale lepszy od tego który co dzień towarzyszy maluchowi w zdobywaniu świata, pociesza i uśmierza ból! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nеxt time Ӏ read a blοg, I hope that it won't fail me as much as this one. I mean, I know it was my choice to read through, however I truly thought you'd havе somethіng interesting tο
    sаy. All I hear is a bunch of complаining about sоmething you сoulԁ possіbly
    fіx if you weren't too busy seeking attention.

    Look at my web site Payday Loans

    OdpowiedzUsuń