Proces
wychowawczy jest zjawiskiem wzajemnym. Bo czasami dziecko ma więcej rozumu niż
jego rodzice. Przykład mieliśmy wczoraj, w Dniu Pluszowego Misia. Z tej okazji
dzieci miały przynieść do przedszkola swoje misie. Już dzień wcześniej
wieczorem my – dorośli postawiliśmy Młodego przed koniecznością wyboru odpowiedniego
pluszaka. Młody z klejącymi się oczami zadecydował krótko: „Do przedszkola
pójdzie Kicuś”.
Jak to Kicuś?! Przecież Kicuś nie
jest misiem tylko zajączkiem, w dodatku dość sfatygowanym!
Wspólnie więc (tak nam się wtedy
wydawało) wybraliśmy białego polarnego niedźwiadka jako przedstawiciela licznej
gromady domowych misiów.
A rano:
Ja: Szymonku pamiętaj o misiu. Dziś idzie z Tobą do przedszkola.
Młody: Misiu nie idzie,
idzie Kicuś.
Ja: Ale dzisiaj jest dzień Misia.
Młody: Kicuś idzie do kekola.
Ja: To może pójdą razem i misiu i Kicuś?
Młody: Misiu NIEE IDZIEE, TYLKO KICUUUŚ!!!
No dobra, rano nie ma czasu na
kłótnie. Chłopaki poszli: Młody z Kicusiem, Tatuś z misiem. Tylko, że w
przedszkolu Młody wpakował misia do szafki a na salę dumnie wparował z zajączkiem.
I to właśnie Kicuś uczestniczył we wszystkich zabawach, odtańczył misiowy
taniec…
Morał: Prawdziwych przyjaciół trzeba doceniać, być z nich dumnym,
chwalić się nimi niezależnie od tego, co sądzą inni.
Bo kto ociera łzy Młodego? –
Kicuś (uszami)
Kto jeszcze przed mamą odpędza
nocne koszmary? – Kicuś
Kto podróżuje z Młodym nawet tam
gdzie rodzice nie chcą? – Kicuś
Kto wyciera gile z nosa? – Kicuś (uszami)
Kto był najlepszym gryzakiem gdy
wychodziły ząbki? – Kicuś
Czym Młody leczył stan zapalny
własnego ucha? – uchem Kicusia
To Kicuś pomógł uporać się z
odparzeniami po „grypie jelitowej” (oszczędzę Wam szczegółów)!!!
I po tym wszystkim do przedszkola
miał iść miś?!
Kicuś to naprawdę twardy gość.
Jego skłonność do poświęceń sprawia, że czas Go nie oszczędza. Ciągle ciągany,
skubany, prany, śliniony, znowu prany a ostatnio także zszywany i cerowany…
Chyba zasłużył sobie na taniec na
Jego cześć!!
Właśnie takie sytuacja jak ta opisana w poście pokazują, że dzieci widzą więcej niż my. A przecież nie szata zdobi człowieka, w tm przypadku misia - ten super nowy i czysty nie jest w cale lepszy od tego który co dzień towarzyszy maluchowi w zdobywaniu świata, pociesza i uśmierza ból! :)
OdpowiedzUsuńNеxt time Ӏ read a blοg, I hope that it won't fail me as much as this one. I mean, I know it was my choice to read through, however I truly thought you'd havе somethіng interesting tο
OdpowiedzUsuńsаy. All I hear is a bunch of complаining about sоmething you сoulԁ possіbly
fіx if you weren't too busy seeking attention.
Look at my web site Payday Loans