Jutro zaczynam 38tc, mam
dosyć:
- bólu żeber
- niedopiętego płaszcza
- zadyszek przy rozmowach telefonicznych
- bólu żeber
- niedopiętego płaszcza
- zadyszek przy rozmowach telefonicznych
- tego, że bielizna ciśnie
nawet jak jej nie mam
- tego, że nie mieszczę się między szafą a łóżeczkiem Młodszego
- że ciągle muszę powtarzać Młodemu, że mama nie może...
- tego, że nie mieszczę się między szafą a łóżeczkiem Młodszego
- że ciągle muszę powtarzać Młodemu, że mama nie może...
- tego, że moja komórka
zawsze jest w drugim pokoju
- braku snu bez wyraźnego powodu
- braku snu bez wyraźnego powodu
- tego, że mój strój
codzienny różni się od wizytowego łańcuszkiem i kolczykami
- totalnego rozkojarzenia
Wiem, że za kilka tygodni
będę tęsknić za:
- nudą
- w miarę normalnym jedzeniem
- tym, że mogłam wyjść z domu
narzucając na siebie tylko niedopinający się płaszcz zamiast szykować się przez
godzinę
- możliwością prowadzenia
rozmów telefonicznych o każdej porze
- możliwością (choćby
teoretyczną) odespania nieprzespanej nocy
- odzieżą bez plam, o których
nie wiem
-
tym, że mogłam być totalnie rozkojarzona
Tak,tak mamusia nie będzie miała czasu na włączenie komputera..........
OdpowiedzUsuńAle będzie miała drugiego synusia.