poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Kreatywność na macierzyńskim

Że niby na macierzyńskim to tylko pieluchy i pieluchy? A mi za każdym razem, jak się wybiorę na dłuższy spacerek z Jankiem, zaświta jakiś pomysł ...

Od początku ciąży troszkę podczytywałam jedno forum ciążowe. Potem się na nim troszkę udzielałam. Potem zawarte znajomości przeniosły się na FB. Z tych znajomości utworzyłam grupę zamkniętą, żeby móc swobodnie rozmawiać o bardziej wstydliwych zagadnieniach macierzyństwa. Grupa ta z czasem stała się dla nas (członkiń) nieograniczonym źródłem pomysłów, jak sobie radzić z tym, czy z tamtym. W ostatni wtorek (oczywiście na spacerze) wpadłam na pomysł, żeby założyć bloga, który by sprawił, że te nasze przemyślenia ujrzą światło dzienne. Dziewczyny pomysł zaakceptowały i tak powstał i będzie nadal powstawał ten oto....(dumna jestem, żę hoho)

...zresztą sami zobaczcie

2 komentarze:

  1. :)
    Matki-wariatki - kocham to określenie:)
    Czuję że to będzie hit!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. super pomysł!!!! trzymam kciuki za powodzenia, ale jestem pewna, że szybko znajdziecie(my?)wiele fanów:)

    OdpowiedzUsuń